Kiedyś pracowałam ponad 2 lata przy malowaniu na porcelanie. Niestety praca okazała się zwykłym wyrobnictwem a nie twórczością artystyczną. Stawki były tak niskie że trzeba było malować bardzo szybko. Byłam w tym bardzo dobra i zarabiałam więcej niż inni. Czasem, choć rzadko pozwalali coś sobie namalować i wypalić po godzinach pracy.
Lubiłam tę pracę, ale niestety stosunki międzyludzkie były okropne. Niestety praca ta była szkodliwa dla zdrowia. Niebezpieczne są opary farb oraz bliskość pieców do wypalania.
Moim marzeniem jest aby pracować w rzemiośle artystycznym, robić jakieś piękne rzeczy i oczywiście zarabiać na tym. Twórczość do szuflady nie ma sensu bo w końcu czuje się bezsens tego. Ma to sens tylko wtedy gdy twórczość trafia między ludzi.
Pamiętam gdy byłam na wycieczce w Wenecji. Były tam małe sklepiki gdzie przez okno można było oglądać jak artyści robią na miejscu piękne rzeczy np. biżuterie i drobiazgi ze szkła. Chciałabym nauczyć się jakiejś ciekawego techniki i zajmować się tym.