Szybkie czytanie można wyćwiczyć. Wymaga to trochę praktyki i na początku możesz nie rozumieć tekstu w pełni. Ale po jakimś czasie opanujesz tę metodę i będziesz czytać naprawdę szybko.
Zacznij od takiej metody:
- najpierw czytaj po literze a potem całe słowa. Następnie to samo tylko bez wokalizowania tego co czytasz.
- kolejny etap to czytanie całych zdań. Koncentruj się na środku zdania. Na początku będziesz mieć trudności ze zrozumieniem.
- następny etap to czytanie całych bloków tekstu. Koncentruj się na środkowym obszarze.
- do ćwiczenia wybierz książkę, którą już czytałeś i taką która ma duży druk.
- wodząc palcem po tekście staraj się przyspieszać aby zmusić się niejako do szybszego czytania
- aby odpocząć stosuj 5-minutowe przerwy co pół godziny
Metody szybkiego czytania nadają się raczej do nauki. Gdy studiujesz do egzaminu lub chcesz posiąść wiedzę warto nauczyć się szybko czytać aby szybciej przyswajać wiedzę i nauczyć się więcej.
Natomiast jeśli czytasz poezję lub literaturę piękną warto raczej smakować słowa. Czytając szybko dowiesz się jak przebiega akcja ale możesz tracić urok powieści, specyficzny klimat, uczucia.
Internetowy kurs szybkiego czytania
Przydatne wskazówki aby osiągnąć czytanie szybkie:
- jak się odzwyczaić od czytania po jednym wyrazie – większość ludzi tak czyta gdyż zostali tego nauczeni w szkole. Staraj się patrzeć na tekst jak na obraz. Mózg wyłowi z nich treść. Stopniowo rozszerzaj obraz tego co widzisz.
- jak odzwyczaić się powtarzania tekstu w myślach – uświadom sobie, że to robisz i zdecyduj że nie będziesz tego robić.
- czytanie liniowe – nauczyliśmy się w szkole żeby czytać od początku do końca linijka po linijce. Ale warto się tego oduczyć i wyłapywać wartościową informację. Najpierw zeskanuj wzrokiem całą stronę i zdecyduj, które fragmenty są warte przeczytania.
Internetowy kurs szybkiego czytania
10 odpowiedzi na “Techniki czytania”
Ech… to nie takie proste. Zawsze chciałem się nauczyć szybko czytać ale zwykle na chęciach się kończyło, mam tę świadomość, że bez regularnych ćwiczeń nic z tego nie będzie.
Czasem jednak konieczność zmusza do szybkiego czytania. Np. pozapisywalam się na tyle list mailingowych i dostaję masy emaili. Nie kasuję ich tylko czytam, ale nie dokładnie tylko skanuję, czy jest tam coś ciekawego. Tak się przyzwyczaiłam że już zaczynam wszystko skanować. Na tym chyba polega szybkie czytanie aby wyłapywac istotna treść a nie czytać wszystko po kolei. Jeśli czytamy powieść to chcemy się delektować każdym słowem. Ale jeśli czytamy jakiś artykuł w gazecie, email to przecież ważne jest aby dokładnie przeczytać to czego nie wiemy i co jest istotne. Resztę można tylko przejrzeć.
Bardzo ważne żeby nie sylabizować tekstu, nawet w myślach.
Przydatny tekst. Od razu mam radę dla sceptyków – to naprawdę działa 🙂 Sam używając tych technik doszedłem do zadowalającej szybkości czytania. Nie jest to proste, ale zdecydowanie do zrobienia.
Zawsze miałem zamiar nauczyć się szybkiego czytania, jednak motywacji i czasu nigdy nie udało mi się znaleźć, to podobnie jak z nauką bezwzrokowego pisania na klawiaturze. Może teraz się bardziej zmotywuję, trzymajcie kciuki!
Istnieje wiele kursów szybkiego czytania i muszę przyznać, że one naprawdę działają. Niestety kolejnym etapem jest regularne ćwiczenie, na które permanentnie brakuje mi czasu. Nie mniej jednak jest to bardzo przydatna umiejętność, w którą warto zainwestować.
Kiedyś chciałem spróbować nauczyć się szybko czytać. Raz że fajna sprawa a dwa ciekawość jak to jest w rzeczywistości z tą nauką szybkiego czytania. Tak więc spróbowałem i na początku efekty widziałem jednak tak jak się domyślałem nie wyszło do końca ale nie dla tego że to nie działa tylko że mi brak hmmm czasu motywacji żeby wytrwać w tym dłużej, a bez wytrwałości i treningu to ciężko
Korzystałeś z tego kursu? Ja się już zabierałem do szybkiego czytania kilkukrotnie i nigdy nie udało mi się dotrwac do końca 🙂
Ja równie byłem na tym kursie ale nie skończyłem go a potem nawet nie miałem czasu szlifować tego czego się nauczyłem i tak już wszystko przepadło. Mimo wszystko polecam każdemu.
Ja wielokrotnie siadałem do takich kursów ale chyba brak mi motywacji 😉 nigdy nic z tego nie wychodziło:)