Powieść opisuje dzieje 2 młodych chłopców, którzy gnani chęcią zdobycia sławy, zaciągają się do armii Aleksandra Wielkiego. Autor barwnie opisuje trudy kampanii wojennej, znoszenie zimna, przymieranie głodem oraz życie taborów ciągnących za wojskiem.
Zastanawiam się co pchało starożytnych mężczyzn do udziału w wojnach, oznaczających trudy, niewygody znoszone całymi latami, groźbę kalectwa i śmierci. Nigdy w historii wodzowie nie mieli problemu z zaciąganiem żołnierzy. Wydaje mi się, że wojsko dawało odmianę życia, możliwość awansu społecznego, a przede wszystkim prestiż. Dziś ludzie mają więcej możliwości urozmaicenia sobie życia, zmian – mogą zmienić pracę, przeprowadzić się, wypełnić sobie życie jakimś hobby. Kiedyś urodzenie wyznaczało rolę człowieka w życiu i nie łatwo było to zmienić. Syn dziedziczył majątek i profesję ojca. Pracowało się od świtu do zmierzchu, a rozrywkę stanowiło picie i bardzo częste święta religijne. Wojsko pozwalało wyrwać się z monotonii życia, zdobycie sławy, bogatych łupów. Sława, jak to widać w poematach Homera, była szczególnie ważna dla ludów indoeuropejskich, które przedkładały jednostkę nad społeczeństwo i u których podstawą kultury był i jest kult bohatera.
Autor pisze w przedmowie, że powieść ta ma wyjaśnić dlaczego na przestrzeni dziejów wiele potęg połamało zęby na Afganistanie. Przedstawia ludy zamieszkujące te tereny jako niezłomne, niezależne i niezwykle waleczne. Bohater bierze udział nie tyle w bitwach co pacyfikacjach wiosek i mordowaniu tubylców, którzy w przeciwnym razie natychmiast powstają przeciw najeźdźcy. W dawnych czasach Afganistan miał znaczenie strategiczne jako droga do Indii. Dlatego też stał się obiektem ataków Imperium Brytyjskiego, któremu nie udało się podbić tego kraju. Ale jakie znaczenie strategiczne ma Afganistan dziś, gdy w dobie samolotów, drogi lądowanie nie mają znaczenia? Tego nie rozumiem.