Od lat od czasu do czasu mam skurcze łydek w nocy. Moja babcia zawsze mawiała, że trzeba wtedy szybko podkurczyć nogę. Ale niestety to nie pomaga.
Na sobie przekonałam się, że wręcz przeciwnie – trzeba mięsień rozciągać a nie napiąć dodatkowo. Starałam się tak podciągnąć stopę aby mięsień łydki się rozciągnął. Niestety to przestało zdawać egzamin od czasu gdy skurcz łapie po obu stronach łydki. Wtedy nie wiadomo co robić bo jeden mięsień się kurczy a drugi rozciąga.
Starałam się masować, to trochę pomaga ale nie wiele i nie przy bardzo silnym skurczu.
Wyczytałam w sieci, że trzeba wstać i pochodzić. I to rzeczywiście pomaga. Skurcz mija od razu.
Porady, które znalazłam w sieci:
- wstać i pochodzić
- stawać na palce i zginać nogi w kolanach, co zmieni ułożenie skurczonego mięśnia
- chodzić zginając kolana
- ciepły prysznic
Aby zapobiec skurczom:
- ćwiczenie rozciągające łydki – stanąć w odległości około pół metra od ściany i wykonać leżenie podparte przy ścianie
- pić dużo płynów – co najmniej półtora litra dziennie
Przyczyna skurczów łydek jest nie znana. Czyta się, że przyczyną może być brak magnezu, wapnia, potasu lub płynów. Skurcze mięśni łydek występują także często po wysiłku fizycznym lub silnym spoceniu się.
U siebie zauważyłam, że skurcze łapią minie często po silnym poceniu się, tak jakby brak było płynów w organizmie.