Organizacja czasu – lista rzeczy do zrobienia


Jestem osobą aktywną, lubię się uczyć i lubię nowe rzeczy i nie lubię siedzieć bezczynnie. Masa rzeczy mnie ciekawi i masę rzeczy chciałabym poznać/zrobić. I jaki efekt tego? Rozbudowane w nieskończoność listy do zrobienia! Oczywiście większość z tych rzeczy udaje mi się zrobić bo należę do ludzi, którzy kończą to co zaczęli. No więc w czym problem???

Otóż to! Lista do zrobienia zaczyna się rozrastać i zaczyna mnie przytłaczać. Jest tak wielka, że to co na niej jest przestaje cieszyć. To już nie jest pasja, tylko lista rzeczy do odfajkowania! Entuzjazm znika, a zaczyna się żmudna praca nad wykonaniem zadań i coraz trudniej się do nich zabrać. Mam wrażenie, że jakiś miecz Damoklesa ciągle wisi mi nad głową, na nic nie mam czasu, wszystkiego jest za dużo.

Z drugiej strony wiem z doświadczenia, że dzień nie zaplanowane totalnie się rozłazi i schodzi na niczym.

Lista do zrobienia nie jest dobrym rozwiązaniem, jak twierdzi Tony Robins, którego ostatnio słucham. Jakie są rozwiązania tego problemu?

Zjedz tę żabę
To rozwiązanie proponowane przez Briana Tracy – najtrudniejsze i najbardziej nieprzyjemne rzeczy zrób od razu. Najlepiej wcześniej przygotuj sobie wszystko co będzie potrzebne aby uniknąć wymówek i znowu odłożyć to na później. Te rzeczy, nie wykonane, wiszą nam nad głową i powodują ogromny stres, którego można uniknąć. Najgorsze są rachunki, podatki, sprawy finansowe. Nikt tego nie lubi bo… oczywiście się pomylę co sprowadzi na mnie niewiadomo jakie nieszczęścia. Tylko że te sprawy, z reguły, nie wymagają wiele czasu żeby je wykonać.

Kalendarz google
Kalendarz pozwala na ustalenie co mamy robić z rozbiciem na godziny. Organizacja czasu jest kwestią indywidualną i każdy musi wybrać metodę, która jemu najlepiej pasuje. Dla mnie ustalanie godzinowo co mam robić nie było dobre, bo nie dotrzymywałam terminów. Zawsze zmieniałam plany bo … coś innego jest ważniejsze i przyjemniejsze.

Lista w Excelu/Dokumentach googla
Przerzuciłam się na arkusz kalkulacyjny gdzie są zakładki. Gdy jedna lista stawała się za bardzo rozrośnięta, tworzyłam nową zakładkę, gdzie przepisywałam to co najważniejsze, a pozostałe rzeczy zostawały na później. Niby dobra metoda, ale nie usuwała problemu obciążenia nadmiarem zadań i stresu.

Planowanie miesięczne
W danym miesiącu robię jedno konkretne zadanie. Jak je skończę to zabieram się za następne. W moim przypadku ta metoda nie udała się bo lubię różnorodność i nudzi mnie zajmowanie się codziennie tym samym.

3 zadania dziennie
To jest dobra metoda. Przeprowadzono badania wykazały, że jeśli wyznaczymy sobie na dzień 3 zadania, nie więcej, to łatwiej je wykonamy bo nie jesteśmy przytłoczeni. A jak starczy czasu to można przecież zrobić coś więcej. Metoda chyba najlepsza ale w moim przypadku z 3 zrobiło się więcej bo … trzeba sobie zapisać, co zrobie jak starczy czasu!
Tę metodę można połączyć z zapisywaniem sobie tego co się tego dnia udało. Zapisywanie sobie zadań które się udały i osiągnięć, choćby małych, z danego dnia, sprawia, że czujemy się lepiej i jestesmy bardziej zadowoleni z życia.

Tony Robins radzi wyrzucić listy do zrobienia!!! Jego zdaniem ludzie sukcesu nie mają list do zrobienia. Radzi aby skupić się nie na zadaniach do wykonania, lecz na efektach/celach. Czyli wyznaczamy sobie cel na dany tydzień.

Tony Robins radzi aby skupiać się na okresach tygodniowych. W niedzielę wieczorem napisać sobie co się udało osiągnąć w poprzednim tygodniu, a co się nie udało i dlaczego. Tego dnia wyznaczamy sobie cel na następny tydzień.

Cel można, a nawet trzeba, sobie rozbić na poszczególne etapy. Świetne planowanie można zaobserwować u pana Danielewskiego – na jego nagraniach widać, że posługuję się on listą, gdzie cel jest rozbity na etapy. Ale u niech jest wszystko rozpisane od początku do końca. Mając taką listę widzi cel, który jest na końcu.

Tony Robins radzi działanie wedlug 4 etapów i działanie w odcinkach tygodniowych:

  1. jaki jest twój plan na życie? Zastanów się co jest najważniejsze w twoim życiu. Co chcesz robić? Jakim człowiekiem chcesz być? Dlaczego tego chcesz? Jak chcesz to dokonać?
    • Tony Robins opowiada o człowieku, który robi masę róznych drobnych rzeczy, odpowiada na wymagania innych ludzi, którzy ciągle coś od niego chcą. W rezultacie jest tak obciążony, że musi się oderwać, zrobić coś co zna. Oglądanie seriali w TV daje odskocznie i pozwala się odstresować. Sprzątanie biurka oznacza wykonywanie czynności, którą znasz i która jest łatwa i też daje ci odskocznię i pozwala się zdystansować. Przytłoczenie różnymi „powinienen/powinnam” powoduje, że ludzie muszą znajdować różne sposoby oderwania się od stresu.
    • Gdzie są twoje marzenia/cele? – w nawale codzienności i list do zrobienia nie masz czasu na cele, może gdy pójdziesz na emeryturę.  Tony Robins radzi w tym momencie wypisać sobie listę rzeczy, które osiągnąłeś w życiu. To mogą być małe rzeczy. Szczególnie chodzi o rzeczy, które wydawały się kiedyś trudne lub niemożliwe, a jednak udały się i dokonałeś tego. Każdy ma takie wydarzenia w swoim życiu – czasami wydaje się, że to cud ale stało się. Ja kiedyś w ciągu 2 tygodni musiałam zdać 16 egzaminów, za karę. I zdałam.
  2. Przestań odpowiadać na wymagania otoczenia i znajdź wizję na twoje życie – jakim chcesz być człowiekiem, po co jest twoje życie i co chcesz w nim zrobić? Jakie są twoje wartości?  Znajdź twój plan na życie.
  3. Człowiek ma tylko 2 pola do działania w swoim życiu – prywatne i zawodowe.  Tony Robins radzi aby podzielić te pola działania na kategorie i dla każdej kategorii wybrać główny/najważniejszy cel. Jaki jest twój główny cel w sferze: twojego ciała, twoich relacji z ludzmi, twoich finansów, itd. Znajdź główną wizję/cel dla każdej sfery twojego życia.

CDN

 


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *