Tak, wiem, że oglądanie seriali to strata czasu. Ale wszyscy je oglądają. Jest to chyba rodzaj nowoczesnego plotkarstwa. Dawniej obserwowano bacznie co się dzieje u sąsiadów i wyglądano przez okno. Dziś nie ma na to czasu. A serial to w sumie przyjemny sposób spędzania czasu. Dla zwolenników multitaskingu to sposób na oglądanie TV i robienie jednocześnie czegoś innego. W serialu przegapienie jakiejś sceny czy nawet odcinka, nie spowoduje, że nie zrozumiemy całości.
Chyba nie istnieje film, który koniecznie chciałabym obejrzeć jeszcze raz. No tak, klasyka komedii polskich – to można oglądać w nieskończoność. Seriale chętnie ogląda się od nowa, szczególnie po latach. Niektóre zaś są super ale chyba nie miałabym chęci na powtórki.
Lista moich ulubionych seriali, cyklicznych programów i serii filmowych (nie pogrupowane wg. atraktycjności czy czasu oglądana, tylko tak jak mi się przypomina):
- Wspaniałe stulecie – oglądam sumienni i nie opuściłam żadnego odcinka. Brak seksu, drastycznych scen, przemocy. Serial oparty jest na autentycznych wydarzeniach, więc można sobie sprawdzić w Wikipedii co się stanie z bohaterami. Bardzo ciekawie zarysowani są bohaterowie – ani źli ani dobrzy, jak w życiu. Nie ma tu zdecydowanie czarnych charakterów. Postacie jednoznacznie dobre można policzyć na palcach jednej ręki: Bali Bej, książę Mehmet, książę Mustawa i chyba kucharz Szeker Aga. Pozostali zawsze mają coś na sumieniu i często ewoluują od dobrych do złych (Ibrahim) lub od złych do dobrych. Jak w życiu ludzie są różni i trudno ich ocenić.
- Czerwony orzeł – kapitalny serial hiszpański płaszcza i szpady. Bohaterem jest młody człowiek, który zdobył rozległą wiedzę i umiejętność władania bronią w czasie dalekich podróży.
- Wikingowie – wspaniały serial, którego bohaterami są wiking Ragnar i jego niewolnik mnich Atelstan. Serial pokazuje Wikingów w dobrym świetle, jako szlachetnych ludzi, szanujących kobiety i dzieci, którzy chcieli poprawić sobie byt przez wyprawy łupieżcze. Z dużym prawdopodobieństwem tak właśnie było.
- Simpsonowie – absolutnie genialna kreskówka o amerykańskiej rodzinie. Totalna ironia losu, kiedy to wygrywają nieudacznicy (motto Barta: jestem nieudacznikiem i jestem z tego dumny), a przegrywają ludzie utalentowani i wybitni, których talenty marnieją, jak Marge i Lisa.
- klasyczna komedia brytyjska (większość tych seriali nie było emitowanych w polskiej TV, a szkoda) gdzie gagi komediowe oparte są nie na robieniu min i wymachiwaniu rękami lecz na ludzkich charakterach. Bohaterami są często zabawni ludzie starzy ze swoimi przywarami i śmiesznostkami. Motywem przewodnim, z którego wywodzi się humor sytuacyjny, są ludzie opanowani przez pewną misję, która chociaż z gruntu dobra i szczytna, jest mocno upierdliwa dla otoczenia:
- Keeping up Appearances (Co ludzie powiedzą) – o szacownej damie, która chciałaby być arystokratką i próbuje prowadzić takie życie
- Dad’s Army – seria o oddziałach obrony cywilnej w czasie II wojny światowej. Uczestnikami ich byli mocno podeszli w latach panowie bardzo entuzjastycznie podchodzący do sprawy
- Brittas Empire – o klubie sportowym, gdzie menadżer ma misję zbawienia świata przez sport
- You rang M’lord (Pan dzwonił Milordzie) – przezabawny serial o arystokratach i ich służbie
- One foot in the grave – serial o małżeństwie staruszków
- Father Ted – absolutnie genialny (choć czasem obrzydliwy) serial o irlandzkich księżach. Nie nasmiewa się z religii ani kościoła, a raczej zaściankowości
- To the manor born
- Yes, minister, Yes, primiminister
- Gang Olsena
- Rzym
- Alien Nation
- Obrobić wipa (Knights of Prosperity) – amerykańska ale absolutnie świetna o 2 sprzątaczach, którzy postanawiają poprawić swoj byt dzięki dokonaniu kradzieży doskonałej i tworzą gang zabawnych nieudaczników
- Markiza Angelika
- Jak rozpętałem II wojnę światową
- Seriale polskie
- Bulionerzy
- Graczykowie czyli Buła i spóła – gra tu Joanna Kurowska, moja ulubiona aktorka komediowa
- Dziki
- Dziupla Cezara
- The Amazing Race – reality show o podróżach po świecie – uczestnicy w parach dostają zadanie przebycia jakiegoś odcinka podróży po róznych egzotycznych krajach. Para ostatnie odpada z programu. Absolutnie genialny program, gdzie można sie wiele dowiedzieć o świecie, ale także o naturze ludzkiej. Sprawdza się tu teoria ślimaka, który powoli ale systematycznie dąży do celu. Wygrywają nie ci, którzy są najsprawniejsi i najbardziej zmotywowani ale najbardziej zgodni i współpracujący ze sobą i wytrwali. Co prawda widać, że twórcy programu faworyzują niektóre pary ku uciesze widzów, np. parę, która notorycznie przybywała ostatnie z powodu ciągłych kłótni. Długo nie odpadali bo byli gwoździem programu. Bardziej podobał mi się Amazing Race Asia niż AR USA.
Najbardziej lubię seriale:
- komedia – humor sytuacyjny (komedia brytyjska klasyczna) i gra aktorska, która sprawia wrażenie jakby aktor mówił tak jak zwykły człowiek bez emfazy i akcentowania
- historyczne – zawsze interesowałam się historią, ale takie gdzie przynajmniej od biedy zachowane są realia historyczne. Nie cierpię pomieszania gatunków np. western do śmiechu czy film płaszcza i szpady do śmiechu
- seriale medyczne – Chirurdzy, Dr. House, Ostry dyżur, Bananowy doktor
- kryminały ( z wiekiem coraz mniej) – Kryminalne zagadki, Ksiądz Mateusz, Komisarz Rex/Alex