Moja kuchnia


Właściwie lubię gotować ale niestety zupełnie nie mam na to czasu. Dlatego mam wypróbowane pare przepisów takich
„po najmniejszej linii oporu”.

Jeden ze znajomych jest entuzjastą zdrowego żywienia i co jakiś czas przynosi jakieś rewelacje.
Jakiś czas temu opowiedział o diecie związanej z grupami krwi. Produkty dzielimy na 3 rodzaje: korzystne, neutralne i szkodliwe.
Przeglądając listę pasującą do mojej grupy krwi stwierdziłam ciekawą rzecz: otóż produkty niekorzystne dla mnie jakoś nigdy mnie nie ciągnęły.
Ja w zasadzie lubię wszystko i mało jest takich rzeczy, które mi nie smakują. Okazało się, że produkty niekorzystne dla mnie smakują mi
ale jakoś mnie do nich nie ciągnie, np: lody, banany, mleko i inne. Lubie je ale mogłyby dla mnie nie istnieć.

Czyli być może w tej diecie coś jest.

Jak do każdej diety, tak i do tej, podchodzę na luzie. Zasady zdrowego żywienia staram się stosować „w miarę możliwości”.

Staram się, mniej więcej, zachować następujące zasady:

  • należy jeść produkty z tej szerokości geograficznej na jakiej się żyje

    – jedzenie ananasów i szaronów, które można tanio kupić na bazarze, przeczy tej zasadzie, ale są smaczne

  • żadnego cukru i soli bo to biała śmierć

    – oczywiście jest to nie wykonalne bo cukier i sól są w produktach gotowych, więc nie da się ich uniknąć

  • unikanie białej mąki pszennej

    – staram się jeść pieczywo żytnie, ale uwielbiam ciastka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *