Max Gallo – Chrześcijanie


akcja toczy się w Galii w czasach początków chrześcijaństwa. Powieść jest rozmową ojca (zwolennika dawnych religii) i syna (chrześcijanina). Czyta się ciężko i właściwie przerzuciłam połowę i zajrzałam tylko na ostatnie strony żeby podejrzeć zakończenie. Ojciec próbuje przekonać syna do porzucenia chrześcijaństwa ale cały czas go obraża i tylko utwierdza go w swoim buncie. Jego argumenty są ogólnikowe i niekonkretne i nikogo by nie przekonały. Syn z kolei opowiada historię życia św. Marcina. Ale historia ta jest jakby powtórzeniem mitów powtarzanych przez gmin – nic odkrywczego. Syn również nie jest w stanie przekonać ojca. Oboje buntują się – ojciec nurza się w rozpuście aby pokazać synowi uciechy życia. Odnosi to odwrotny skutek. Syn z kolei buntuje się przeciw ojcu i żyje w lepiance wśród niewolników, czym wywołuje u ojca zupełnie niezrozumienie i pogardę. Historia ta jest bardzo przygnębiająca i mnie nie chciało się jej czytać. Autor chyba chciał pokazać pierwszych chrześcijan w dobrym świetle ale odniósł odwrotny efekt. Zastanawiam się co skłaniało młodych ludzi w tamtych czasach aby porzucali normalne życie, żyli jak pustelnicy, nie zakładali rodzin? Wydaje się, że brak perspektyw.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *