Kuchnia indukcyjna


Jest to nowoczesny wynalazek techniki kuchennej, który ma wiele zalet – przede wszystkim oszczędność energii elektrycznej.
Na takiej kuchence nie można gotować z zwykłych garnkach. Wymaga ona specjalnych garnków ze stali nierdzewnej. Inne po prostu nie będą działać i kuchenka się nie włączy. Garnki takie są dość drogie (od 100zl w górę). Dlatego trzeba kupować je w renomowanych sklepach dających możliwość zwrotu gdyby dany garnek nie zadziałał.

Zalety:

  • niskie zużycie energii elektrycznej
  • garnki się nie przypalają i nie brudzą od zewnątrz – oczywiście można przypalić w środku, ale na zewnątrz nie brudzą się. Patelnia nie oblepia się warstwą zaschniętego tłuszczu. Garnki nawet po dłuższym używaniu są jak nowe.
  • kuchenka dość szybko stygnie (przynajmniej moja) i niebezpieczeństwo poparzenia jest małe
  • łatwo się ją myje i oczyszcza. Jeśli coś wykipi, zestawiam garnek i po prostu wycieram kuchenkę
  • gotuje się na niej szybko

Wady:

  • włączniki dotykowe na płycie powodują, że trzeba zabezpieczyć kuchenkę przed zwierzętami – kot przechodząc może ją włączyć łapą. Włączniki działają na bardzo lekki dotyk.
  • ja mam problemy ze smażeniem – najtrudniej jest usmażyć placki – kuchenka się za bardzo rozgrzewa i wyłącza. Dzieje się to niestety tak często, że smażenie staje się uciążliwe. Rzadziej wyłącza się przy smażeniu naleśników ale też to przeszkadza. Próbowałam nastawiać na najmniejszą temperaturę lub smażyć pod przykryciem, trochę to pomaga ale nie wiele.
,

6 odpowiedzi na “Kuchnia indukcyjna”

  1. autor tekstu powinien zagłębić się w temat, o którym pisze. Jeszcze takich głupot nie czytałem. kot włączy kuchnię? ustawi na niej garnek?( włączona kuchnia nie grzeje, a bez ustawionej mocy grzania nawet z garnkiem wyłączy się po paru minutach).
    Trzeba też mieć problemy z czytaniem, aby nie potrafić ustawić odpowiedniej temperatury do smażenia, ten opis bardziej pasuje do zwykłej kuchni elektrycznej.
    Z tym stygnięciem to też jakaś bzdura, na mojej indukcji, po zdjęciu garnka pole owszem jest ciepłe, ale poparzyć taką temperaturą to trzeba naprawdę bardzo się postarać.
    Auto zdecydowanie opisuje kuchnię elektryczną cermiczną, a o indukcji wie naprawdę nie wiele.

    • autor nie jest specjalistą w dziedzinie indukcji, a ten blog nie jest poradnikiem technicznym. Autorka kupila sobie kuchenke firmy Tchibo, przeczytala instrukcje pobieżnie i sobie gotuje. Zgłebiać temat? Chyba mi sie nie chce. Jak będę chciała pisać blog o zagadanieniach technicznych to zgłębię temat.

      Kuchenkę można włączyć dotykiem bez garnka.

      Nie zdecydowałam się eksperymentować na żywym ogranizmie swoim ani kota i nie dotykałam kuchenki czyli tego kółka pod garnkiem, bo reszta kuchenki się nie nagrzewa. Nie wpadłam na pomysł i nie doradzam nikomu sprawdzania własnym palcem czy kuchenka może poparzyć zaraz po zdjęciu garnka. Z komentarza powyżej wynika, że nie.

      Kuchenka stygnie bardzo szybko, praktycznie pare minut po wyłączeniu i zdjęciu garnka jest zaledwie ciepła.

      Instrukcja obsługi zawiera raptem pare zdań i nie było tam napisane jak się ustawia temperatury do czego.
      W tej kuchence można ustawić od 1 do chyba 10, lub temperaturę w stopniach.

      Nie wiem jaka powinna być do smażenia żeby kuchenka się nie wyłączała.

      Jeśli ktoś dysponuje tą cenną wiedzą to będę wdzięczna za ujawnienie rąbka tajemnicy.
      Wiem, powinnam poszperać w sieci, i sama sobie poszukać. Ale ten ciągły brak czasu…

      Kuchenka wyłacza się tylko przy smażeniu placków i naleśników, które dobrze się smaża na mocno gorącej patelni i niestety samo smarzenie długo trwa. Nasmażenie sporej porcji zajmuje mi ponad godzinę. Jak sobie odgrzewam coś na patelni szbyko to kuchenka się nie wylącza.
      Dzieje się to tylko przy plackach i naleśnikach.

      Swoją drogą, ostatnio dzięki suplementom i ograniczeniu mącznych produktów schudłam 7 kg i mam wymarzoną wagę.
      Wiec lepiej nie obżerać się plackami smażonymi na tłuszczu.
      W sumie to nawet lepiej, że ta kuchenka się wyłącza przy smażeniu placków.

  2. Myślę, że Twoja kuchenka ma po prostu zabezpieczenie przed przegrzaniem się i dlatego wyłącza się przy smażeniu. Może specjalna patelnia do naleśników rozwiąże problem – są cieńsze i bardziej płaskie, być może to naczynie nie przegrzeje kuchenki.

  3. Na kuchence indukcyjnej świetnie grzeją się zwykłe stalowe emaliowane garnki takie jakich używali nasi rodzice a na pewno pamiętają je nieco starsi. Garnki specjalne nierdzewne mają w dnie wkładki ze stali ferromagnetycznej. Zwykły garnek nierdzewny nie jest ferromagnetyczny i najczęściej do kuchenki indukcyjnej się nie nadaje. Garnek nierdzewny do kuchenki indukcyjnej jest specjalnie oznaczany na etykiecie w sklepie i czasem na dnie. Przydatność można szybko sprawdzić magnesem. Jeśli magnes garnka nie przyciąga, to taki garnek prawdopodobnie do kuchenki indukcyjnej się nie nadaje.

    • Używam kuchnię indukcyjną od lat i każdemu będę polecać.
      Poprzednio pisałam o tym, że nie moge na niej smażyć bo się wyłącza. To zależy od producenta. Tak było na kuchence kupionej w Tchibo. Prawdopodobnie jest tam zabezpieczenie przed przegrzaniem i przy smażeniu kuchenka się wyłącza.
      Jedna fajerka to było trochę za mało bo czasem potrzeba postawić 2 garnki. Dlatego kupiłam drugą kuchenkę w Lidlu. Jest rewelacyjna i wcale nie wyłącza się przy smażeniu. Teraz mogę normalnie smażyć.

      Mankament to potrzeba zakupu drogich garnków. Ale to zakup jednorazowy i te garnki są praktycznie niezniszczalne i nie brudzą się.
      Chociaż patelnia ze stali nierdzewnej oblazła mu tłuszczem od spodu tak samo jak zwykła a myślałam że przy gotowaniu indukcyjnym to nie możliwe.

      Kuchenka szybko stygnie i kot się nie poparzy gdyby na nią wlazł. Kiedyś u weterynarza zgadałam się z panią, której kot poparzył sobie łapki na kuchence elektrycznej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *