Kawały o panu Bogu


Śmieszne ale kawały nieźle oddają jak działa Bóg. Do opisania tego zainspirowała mnie http://www.kocidom.waw.pl/wiedza/ppwpraktyce.php, która zachęca do działania a nie czekania na cud.

Słyszałam ten sam kawał w wersji żydowskiej.

Icek modli się do Boga:
– Boże spraw żebym wygrał w Totka.
Mija czas i nic. Icek modli się i modli i nic. W końcu zniecierpliwiony narzeka:
– Boże modlę się już tyle czasu, staram się, wypełniam przykazania a Ty nic.
Na to odzywa się głos z nieba:
– Icek, ty daj mi szansę, ty kup los.

Jeszcze jeden kawał o tym samym

Rozszalałą się powódź. Miasteczko zalane woda sięga pierwszego piętra. Jasio siedzi na dachu swojego domu i modli się, żeby Bóg go uratował. Przypływa łódka:
– Jasiu wskakuj uratujemy cię.
Na to Jasio:
– nie, nie popłynę z wami, Bóg mnie uratuje
Jasio siedzi na dachu, przypływa druga łódka.
– Jasiu wsiadaj, woda sięga już dachu.
Jasio na to:
– Nie wsiądę! Wierzę, że Bóg mnie uratuje. Mocno wierzę, na pewno Bóg mnie uratuje.
Woda sięga coraz wyżej. Przypływa trzecia łódka.
– Jasiu wsiadaj. Od strony rzeki idzie wielka fala, zaraz tu będzie. Nie ma chwili do stracenia.
Jasio na to:
– Płyńcie sami, ja nie wsiadam, wierzę, że Bóg mnie uratuje.
Przypłynęła fala, myła dom Jasia. Jasio utonął i na sądzie ostatecznym żali się Bogu.
– Panie Boże tak w ciebie wierzyłem. Modliłem się żebyś mnie uratował a ty mnie zawiodłeś.
A pan Bóg na to:
– Jasiu! Przysłałem ci 3 łódki…

Bóg nie przysyła cudów, Bóg przysyła okazje, łódki do których trzeba wsiąść.


3 odpowiedzi na “Kawały o panu Bogu”

  1. A czy w tym kawale nie było 3 różnych typów transportu ? bo szukam taki gdzie był helikopter 😀

    pamiętam że najpierw była łódka, potem coś było, a na końcu był helikopter znacie tą wersje? 🙂

Skomentuj Adam Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *