Oglądałam dziś filmik Sebastiana Schabowskiego, a potem włączyłam sobie kolejny filmik w którym Sebastian mówi o nauczycielu, który zrobił karierę na swojej pasji. Otóż ów nauczyciel nakręcił ogromną ilość filmików, umieścił je na YouTube za darmo. Po roku był gotów do tego aby swoją wiedzę sprzedawać za pieniadze.
Jednocześnie filmiki darmowe na Youtube zbudowały mu markę. Zdobył dużą oglądalność dla swojego bloga.
I to mi dało do myślenia, dlaczego ja nie potrafię osiagnąć sukcesu na swojej pasji i nie umiem zarabiać na wiedzy. Po prostu nie mam wiedzy!
Jeśli ktoś jest nauczycielem, psychologiem, specjalistą od remontów, finansistą, księgowym itp ma sie wiedzę, której nie trzeba zdobywać. Tę wiedzę się ma. Jedyny problem tych ludzi to brak wiary i wiedzy technicznej.
Irytuje mnie ogromnie słuchanie tekstów typu „rusz tyłek i rób coś”. Już zaczyna to na mnie dziłać jak płachta na byka. Ale znowu patrzę na sprawę ze swojego punktu widzenia. Przecież jest masa ludzi pracujacych jako np. ksiągowi, nauczyciele, którzy mają wiedzę. Wystarczy ją tylko przenieść do sieci.
Mój problem jest taki, że cale życie pracoałam jako sekretarka i asystentka. Mój błąd. Dałam się przekonać innym ludziom, że praca sekretarki to szczyt przecudwnej kariery dla kobiety. Nienawidziłam tej pracy – no może pracy jako takiej bo pracowałam w fajnych firmach z fajnymi ludzmi. Praca „w biurze” po prostu nie daje żadnych kwalifikacji. Praca sekretarki i asystenta powoduje, że w pewnym momencie budzisz sie z ręką w nocniku że nic nie umiesz. Jeśli pracujesz w biurze jako specjalista od czegos to jeszcze masz szanse. Ale asystent robi codziennie coś innego. No może jest specjalistą od ogranizacji czasu. Niestety są asystenci (ja miałam taką pracę), którzy są czymś w rodzaju żywych robotów – wykonują polecenia od do swoich szefów.
Brak kwalifikacji jest ogromnym problemem, którego wielu ludzi nie może przeskoczyć. Nie można też doradzić: idz na kurs. Będą to pieniądze wydane na daremno jeśli po kursie nie znajdziesz pacy lub nie założysz firmy. Kurs musi być przemyślany i musisz wiedzieć że ten kurs da ci w przyszłości dochód.
Ze zdobywaniem wiedzy jest ten probem, że to musi być wiedza, którą ktoś kupi.
Mam pomysł jak wykorzystać moje kursy, które od pół roku się nie sprzedaja. Na razie są wystawione za 1zł, ale jutro lub pojutrze wycofam je z interkursów i postąpię jak pan nauczyciel omawiany przez pana Schabowskiego. I tak na nich nie zarabiam więc lepiej wykorzystać je w bardziej sensowny sposób.
2 odpowiedzi na “Dochód z pasji jeszcze raz”
Czekam więc na link do Twoich prezentacji na You Tube 🙂 chętnie obejrzę i zostawię pozytywny kometarz, żeby wspomóc Cię w budowaniu marki! Dziś w tym celu dołączę do lubiących Twego fanpejdża (jeśli chcesz, możesz się odwdzięczyć i zalajkować mojego http://www.facebook.com/aniakostro ). Na pewno uda Ci się zbudować dobrą markę własną!
Dzięki za lajkowanie mojego fanpejdza, zrobiłam to samo.
Moj kanal na YouTube – http://www.youtube.com/user/gosiakocidom