Ćwiczenia rehabilitacyjne


Lekarz ortopeda określił moje zwyrodnienie kręgosłupa słowami: „w tym wieku to każdy takie ma”. Dostałam skierowanie na grupowe ćwiczenia korekcyjne. Chodziłam na nie 2 lata. Zapisałam się na godzinę 8 rano więc byłam zmuszona 2 razy w tygodniu wcześnie wstawać. Po ćwiczeniach czułam się dobrze. Same ćwiczenia były dość łatwe, nie wymagające wysiłku. Mięśnie mnie po nich nie bolały. Zajęcie trwają 45 minut więc dość krótko. Czy mi coś pomogły, naprawdę nie wiem. Oczywiście w końcu mi się znudziły bo na każdych zajęciach zestaw ćwiczeń jest dokładnie taki sam. Zmienia się wraz ze zmianą instruktora ale dalej już leci tak samo. Nuda!


Jedna odpowiedź do “Ćwiczenia rehabilitacyjne”

  1. Zastanawiam się zawsze dlaczego wszystkie te ćwiczenie mnie nudzą. Staram się chodzić na jakieś zajęcia bo oczywiście ćwiczenie w domu to czysta farsa. Zawsze jest: „no to zaczynam od jutra”.
    Może przyczyną znudzenia jest brak widocznych efektów. Rzeczywiście po 2 latach chodzenia na grupy rehabilitacji ruchowej w związku ze zwyrodnieniem kręgosłupa, nie zauważyłam, żeby moja kondycja fizyczna się polepszyła.
    W jednym z artykułów o sprawności fizycznej było na pisane (o zgrozo!), że aby uzyskać sprawność fizyczną nie wystarczy ruch w życiu, a raczej brak siedzącej pracy. Trzeba wykonywać ćwiczenia kilka razy dziennie, minimum po 20 minut, i mało tego te ćwiczenia trzeba z czasem intensyfikować.

    Jednak jak się głębiej zastanowić ma to sens. Przecież dzisiejszych ludzi, którzy chodzą, poruszają kończynami nie można nazwać sprawnymi fizycznie.

    W czasach historycznych ludzie (a raczej szczególnie mężczyźni) byli sprawni fizycznie ponieważ bezustannie uprawiali ćwiczenia. Było to konieczne bo każdy mężczyzna musiał być przygotowany do walki. A im bardziej wstecz w historii tym wojen było więcej. Kobiety zaś wykonywały ciężkie prace fizyczne i także musiały umieć jeździć konno, oraz bić się dla obrony własnej. Na konia stać było tylko bogatych, komunikacji miejskiej nie było więc wszędzie ludzie chodzili pieszo.
    W starożytnym Rzymie ruch kołowy w obrębie miasta był zabroniony. Bogatych noszono w lektykach ale wszyscy inni po prostu chodzili pieszo. Trudno to sobie wyobrazić. Oczywiście miasta były mniejsze.

    Dziś pielgrzymka do Częstochowy wydaje się ogromnym wyczynem a w dawnych czasach podróżowanie piechotą było
    zupełnie normalne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *